W sobotę, 16 czerwca na Stadionie Legii miało miejsce nietypowe wydarzenie. W miejscu, gdzie podczas meczu zwykle przebywają piłkarze i sędziowie, Klaudia i Paweł zawarli związek małżeński. Mamy dla Was krótki list od szczęśliwych nowożeńców.

Jak dziewczyna z Krakowa poznała kibica Legii 

Kiedy padł termin ślubu i pomysł na plener, Paweł wziął wszystko na siebie. Chciał znaleźć jakieś kameralne miejsce z odpowiednim zapleczem i sam wszystko zorganizować. Pomyślałam, że chciałabym jakoś pomóc… ale ogarnęła mnie absolutna kreatywna bezsilność.

 

Natchnienie przyszło wraz z 21 meczem Ekstraklasy, w mroźny grudniowy wieczór. Narzeczony z przyszłym teściem marzli na plastikowych krzesełkach przy Łazienkowskiej 3, a ja z naszym małym zawodnikiem-juniorem oglądałam transmisję w domowym zaciszu. Nagle, stało się! Jakbym wiedziała od zawsze, że to jest to miejsce, że tak miało być. Kiedy dziewczyna z Krakowa poznaje kibica Legii, to musi się „źle” skończyć! 😉

 

Pomyślałam, że miejsce przecież doskonale znamy, nie tylko z perspektywy trybun sektora 220, ale tez od strony eventowej. Wielokrotnie gościliśmy na wielu świetnych imprezach organizowanych w strefie business. Znaliśmy też doskonały catering serwowany przez firmę Belvedere. Właściwie nie miałam żadnych wątpliwości, że tam właśnie zorganizujemy ślub… no może jedną wątpliwość… przecież tam nigdy nie było ślubu?! Postanowiłam nic nie mówić narzeczonemu. Zaczęłam działać.

 

Kiedy umówiłam się na pierwsze spotkanie na Legii, byłam podekscytowana, ale też przerażona. Spokój i profesjonalizm pani Pauliny sprawił, że zaczęłam wierzyć, że to się może udać.

 

Paweł: „16 lutego, na stadionie Legii, podczas meczu ze Śląskiem Wrocław, dostałem list od swojego ojca , z którego dowiedziałem się, że za 4 miesiące w tym miejscu złożymy sobie przysięgę. Zamarłem. Kompletnie się tego nie spodziewałam. Byłem szczęśliwy i oszołomiony”.

 

16 czerwca 2018 r., przy dźwiękach „Snu o Warszawie” przeżyliśmy magiczną chwilę, której nie da się opisać. Nigdy tego nie zapomnimy. Chyba nigdy nie zapomną tego również nasi goście.

 

Jesteśmy wdzięczni za wsparcie przy realizacji wszelkich naszych pomysłów (również tych nierealnych!), za cierpliwość i profesjonalizm oraz dostępność 25 godzin na dobę. Przeszliśmy przez długą drogę formalną i organizacyjną, ale to by się nigdy nie udało, bez pełnego zaangażowania pracowników Legii oraz firmy Belvedere, a także nieocenionej pomocy i profesjonalizmu urzędników Warszawskiego USC.

 

Szczególne podziękowania kierujemy do pani Pauliny Birek oraz Kamila Jaśkiewicza.

 

Legia to teraz nasze miejsce.

 

Klaudia&Paweł

 

Zapraszamy do organizacji pełnego wyboru imprez specjalnych – oddajemy Państwu do dyspozycji nasze doświadczenie i zaangażowanie naszych pracowników.